4.4.14

Multifunkcyjny Krem na noc REDOX Colyfine

Prawie 2 miesiące temu włączyłam w moją pielęgnację produkty z kolagenem rybim. O Kolagenie Green Tea pisałam TUTAJ. Dzisiaj przedstawię Wam krem na noc z serii Redox.


Opakowanie, jak na tę markę przystało, jest bardzo eleganckie i solidne.
Krem ma dość lekką konsystencję, całkiem przyjemnie i delikatnie pachnie. Absolutnie nie zalatuje rybą ;-)



 Skład nie powala na łopatki, ale nie jest też taki najgorszy:


Używam tego mazidła co wieczór na skórę twarzy i szyi. Krem bardzo łatwo i bezproblemowo rozprowadza się na skórze i błyskawicznie się w nią wchłania. Na skórze nie pozostaje żadna tłusta i lepka warstwa, nic się nie błyszczy.
Rano również skóra w żaden sposób nie jest przetłuszczona, ani obciążona. Nawilżenie jest z kolei na mojej tłustej cerze odczuwalne. Twarz nie jest zaczerwieniona. Po tak długim czasie użytkowania nic mnie nie zapchało, więc z całkowitą pewnością stwierdzam, że krem mi odpowiada.


Wydajność jest całkiem dobra i mimo używania go przez tak długi czas, nie tylko na skórę twarzy, w słoiczku cały czas znajduje się spora ilość kremu.
Krem na noc z serii Redox świetnie współgra z kolagenowym serum, które pod niego nakładam. Myślę, że jest zdecydowanie warty uwagi i nie jest to moje ostatnie opakowanie. Cena nie jest wygórowana i w Hebe można go dostać za 59,99 zł, co zdecydowanie mnie zachęca do zakupu.



Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger