24.8.14

MAC Look In A Box // All About Pink

Dzisiaj kilka słów o moim nowym maczkowym nabytku, czyli pudełku Look In A Box w wersji All About Pink, które dotarło do mnie po bardzo długim czasie od zamówienia.
Jak to zwykle w MAC bywa, limitki rozchodzą się w kilka godzin i dosłownie trzeba na nie polować. Tak też było i tym razem, więc od kiedy tylko zobaczyłam, że pudełka będą wkrótce w sprzedaży to praktycznie nie opuszczałam strony MAC. W końcu w poniedziałek, prawie 2 tygodnie temu kliknęłam moje pudełko i czekałam na wysyłkę… ponad tydzień. Aż nie mogłam w to uwierzyć, że w dzisiejszych czasach klient musi czekać równy tydzień, by szanowna firma raczyła zapakować i wysłać jego opłacone zamówienie…
No, ale już dosyć moich żali. Czas pokazać na co tak długo czekałam.




Limitka nosi nazwę Look In A Box i była dostępna w trzech wariantach kolorystycznych: Nude, Pink i Coral. Oczywiście ja wybrałam wersję różową ;-)
W kartonowym pudełku znajdują się: paletka 3 cieni z serii Veluxe Pearlfusion w kolorze Fabulous Three, wysuwana kredka do oczu w kolorze Photogravure, błyszczyk w kolorze Unlimited Style i pomadka Embrace me o matowym wykończeniu.


Krótko i na temat piszę, że wszystkie te kosmetyki trafiły w mój kolorystyczny gust i jestem z nich zadowolona.
Paletka jest solidnie wykonana, a cienie mają genialną jakość. Ich formuła jest bardzo miękka, jakby kremowa i aksamitna. Bardzo spodobała mi się ta struktura i chętnie przygarnęłabym większą paletkę z tej serii.






Kredka do oczu ma kolor gorzkiej czekolady, jest dość twarda, ale dobrze napigmentowana i nie ma problemu z narysowaniem kreski. Nieco ciężko jednak ją rozetrzeć, bo szybko zastyga.


Błyszczyk ma piękny, mocno różowy kolor z niewielkimi drobinkami. Kolor jest mocno widoczny na ustach, daje mokre wykończenie i bardzo długo utrzymuje się na ustach. Konsystencja jednak jest dość gęsta i klejąca, co nie wszystkim przypadłoby do gustu. Ja ją lubię, bo dzięki temu błyszczyk jest bardziej trwały.





Pomadka to różowy hicior o matowym wykończeniu. Ostry kolor to coś, czego mi było trzeba. Doskonale czuję się z nią na ustach. Pigmentacja bez zarzutów, matowe wykończenie nie wysusza ust i jest bardzo trwałe. Do tej pory miałam chętkę na Candy Yum Yum, ale kolor jest bardzo zbliżony i chyba jeden żarówiasty róż mi wystarczy.



Cena pudełka to 150 zł, więc jak za 4 pełnowymiarowe kosmetyki marki MAC była bardzo korzystna. Niestety tradycyjnie pudełko u nas nie jest już dostępne.



Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger