10.3.15

Chanel Blush Camelia Rose

Wiosenne kolekcje makijażowe przyprawiły mnie w tym roku o szybsze bicie serca i najchętniej kupiłabym wszystko, ale ze względu na ograniczony budżet skusiłam się póki co tylko na prasowane meteoryty Guerlain i róż Camelia Rose od Chanel, o którym dzisiaj napiszę więcej.
Chanel to moim skromnym zdaniem jedna z najbardziej kuszących marek na rynku. Nie mam zbyt wielu ich kosmetyków, ale wszystkie, które posiadam absolutnie mnie zachwycają. W wiosennej kolekcji najbardziej urzekł mnie właśnie słynny „kwiatuszkowy” róż Camelia (wszak nie na darmo nazywają mnie różoholiczką).


W standardowym dla tej marki opakowaniu kryje się (niestety pomniejszony ilościowo) pięknie tłoczony róż do policzków o subtelnym różowo-koralowym odcieniu. Może kolor nie jest odkrywczy i unikatowy, ale kosmetyk prezentuje się tak pięknie, że po prostu musiałam go mieć.


Camelia Rose daje piękny efekt na policzkach! Jaśniejsza część daje lekko transparentne i rozświetlające wykończenie, natomiast ciemniejsza jest znacznie mocnej napigmentowana (osobiście na dzień wolę używać jaśniejszego odcienia). Całość prezentuje się iście wiosennie i dziewczęco.


Nie żałuję ani złotówki wydanej na ten kosmetyk, wprost uwielbiam go używać i bardzo się cieszę, że swego czasu dorosłam do używania róży, które sprawiają, że wyglądam świeżo, zdrowo i promiennie.

Niestety obecnie róż z wiosennej kolekcji Chanel jest już niedostępny, ale serdecznie polecam poszukać zamiennika, bo z pewnością uda Wam się znaleźć coś podobnego w bardziej znośnej cenie :-)


Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger