27.5.12

ZDOBYCZ!

ZDOBYCZ!
Hej!
Muszę się z Wami podzielić świetną okazją, jaka czeka nas w związku z kupnem czerwcowej "Urody". Kupuję tą gazetę regularnie od kilku lat, ale dzisiaj pokażę Wam, że warto ją nabyć w związku z gratisem do niej dołączonym.
Kochani gazeta normalnie kosztuje ok. 5 zł, a w tym miesiącu za 5,50 zł dostajemy dołączone mleczko do ciała firmy Bielenda- UWAGA: Produkt pełnowymiarowy! :-D
Nie używałam go jeszcze nigdy, ale z chęcią przetestuję, gdyż słyszałam o nim wiele dobrego.
Tak czy siak nawet gdyby produkt okazał się bublem to i tak jest wart wypróbowania za tą cenę.







Pozdrawiam i zapraszam do obserwowania!
Yzma

23.5.12

O podkładzie Photo Finish od Catrice...

O podkładzie Photo Finish od Catrice...
Dzisiaj post o następcy Revlonu Colorstay, czyli podkładzie od firmy Catrice. Od jakiś 2 miesięcy stosuję codziennie podkład Photo Finish, który kupiłam po przeczytaniu dobrych opinii na wizażu.
Podkład kosztował w Naturze ok. 25 zł (chyba była to promocja), jest on zamknięty w dość ciężkawym szklanym opakowaniu (bądź co bądź całkiem eleganckim) i co najważniejsze dla mnie: MA POMPKĘ! Hurra! W końcu po 2 latach męczarni z wylewaniem podkładu od Revlonu mogę sobie przypomnieć czasy, w których wystarczy nacisnąć pompkę i nie babrać się produktem. Hmm… niby zwykła mała pompeczka- a jaka radość ;-D
Duży plus również za to, że widać jego zużycie i w ten sposób wiemy ile podkładu nam zostało.



Ale do rzeczy.
Podkład ma standardową pojemność 30 ml i dość gęstą, kremową konsystencję. Niestety jest też mocno perfumowany i według mnie ten zapach do przyjemnych nie należy. Ale na szczęście szybko się ulatnia i nie czuję go na twarzy.
Do wyboru mamy 5 odcieni- ja posiadam najjaśniejszy 010 Sand Beige. Jest on zdecydowanie ciemniejszy niż odcień Buff od Revlonu, ale doskonale stapia się z cerą i nie tworzy efektu maski, ani nie odcina się kolorem od szyi.
Podkład ten nakładam palcami, gdyż ten sposób preferuję najbardziej. Uważam, że ma on całkiem dobre krycie i obecnie prawie wcale nie muszę używać korektora. Na pewno krycie jest sporo słabsze od Revlonowego Colorstay`a, ale zdecydowałam poświęcić się dla ratowania mojej skóry i zrezygnowałam z ciężkiego, zapychającego podkładu.
Osoby, chcące ukryć podkładem większe niedoskonałości będą raczej niezadowolone. Ale od czego są korektory?
Podkład Photo Finish daje u mnie całkiem fajny efekt zdrowej skóry. Odbija on światło, dzięki temu twarz wydaje się być promienna. Nie jest to podkład matujący, ma dość tłustą konsystencję, więc nie można oczekiwać, że twarz będzie matowa. W moim przypadku użycie pudru matującego jest niezbędne.
Zdecydowaną zaletą tego produktu jest fakt, że nie zapycha porów. Może skład nie powala na kolana, ale też nie jest najgorszy. Dla mnie najważniejsze teraz jest, by nie wyskakiwały mi żadne nowe niespodzianki na twarzy i na razie wszystko idzie po mojej myśli.
Niestety podkład ma też wady, a w zasadzie jedną poważną wadę: znika z twarzy w ekspresowym tempie i brudzi ubrania. Producent obiecuje jego trwałość przez ok. 18 godzin- to jakieś nieporozumienie…
Na mojej twarzy po utrwaleniu pudrem podkład wytrzymuje przy dobrych wiatrach jakieś 6 godzin, a czasem nawet krócej. To moim zdaniem jego największa wada.
Myślę, że zgodzi się ze mną sporo osób, które oczekują od podkładu lepszej trwałości. Jednak nie zniechęcam się i używam go na co dzień, choć na większe wyjście raczej nie użyłabym go, bojąc się, że po kilku godzinach zostanę bez makijażu.
Kolejnym minusem jest brak filtrów UV. Niestety, ale podkład nie posiada ich w składzie. To spory minus zwłaszcza dla osób z cerą naczyniową.
Reasumując podkład od Catrice mile mnie zaskoczył. Zaryzykowałam z jego kupnem i nie żałuję. Gdyby tylko był trwalszy i zawierał filtry ochronne zostałby chyba moim ideałem. 

Buziaki
Yzma

19.5.12

Pomadka Nawilżająca Wibo

Pomadka Nawilżająca Wibo

Ostatnio jednym z moim pomadkowych ulubieńców jest Nawilżająca pomadka z Wibo, odcień nr 01. Kupiłam ją jakieś 2 m-ce temu w Rossmannie za ok. 8 zł.
Jakoś szczególnie za kolorówką marki Wibo nie przepadam i po tym jak nadziałam się na kilku kosmetykach tej firmy jestem zwolenniczką tylko ich lakierów. Tymczasem wzrok mój przykuły nowe pomadki…
Skusiłam się na tą nowość mimo, że posiadam kilka fajnych pomadek na lato. Ale ten kolor mnie urzekł :-)
Jest to delikatny, jasny róż w chłodnej tonacji, nieco „cukierkowy”, bez drobinek. Zapach przypomina mi kokos, ale jest bardzo delikatny i szybko się ulatnia. 



Szminka jest zamknięta w dziwacznym opakowaniu, które miało być „designerskie”, ale uważam, że niestety jest nieco tandetne i zdążyło mi się już kilkukrotnie rozwalić. Magiczny guziczek po naciśnięciu wysuwa pomadkę z plastikowego opakowania (guziczek ten też jakiś milion razy już mi się zaciął…).



 Ale w środku kryje się cudo!
Szminka jest kremowa, idealnie nakłada się ją na usta, nie potrzeba pędzelka żeby zaaplikować ją równomiernie- schodzi też równomiernie, bez żadnych plam czy smug. Przyzwyczajona jestem do nakładania szminek na balsam nawilżający i tak też czynię w tym wypadku, ale pomadka z Wibo (jak sama nazwa wskazuje) tak dobrze nawilża, że bez problemu można jej użyć bez balsamu i nie powinna wysuszyć ust.
Pomadka ta daje na ustach połysk prawie taki, jak przy użyciu błyszczyka. Trwałość pozostawia wiele do życzenia, ale za tą cenę pomadkę można poprawiać co 2-3 godziny (w zależności od tego, czy jemy i pijemy itd.).



Firma Wibo w tej kolekcji proponuje nam 9 odcieni i gdyby nie to, że jestem na etapie ostrego oszczędzania na pewno kupiłabym jeszcze jakieś kolory, bo pigmentacja i konsystencja razem ceną dają genialne połączenie. Moim zdaniem na lato i wiosnę szminka sprawdza się idealnie, szczególnie do modnych pastelowych stylizacji.


Pozdrawiam!
Yzma

15.5.12

Co z tą pogodą?

Co z tą pogodą?
Ostatnie dni nie napawają optymizmem ze względu na nieciekawą (delikatnie mówiąc) pogodę. W myślach powraca długi majowy weekend z temperaturami iście wakacyjnymi. Chciałoby się, by takie piękne dni powróciły jak najszybciej. Jednak za oknem szaro, buro, mokro i zimno.
Dla przywołania ciepłych dni zamieszczam kilka fotek zrobionych niedawno podczas spaceru w mojej okolicy.












 Wierzmy, że już za niedługo wiosna do nas wróci!


Trzymajcie się!
Yzma

12.5.12

Lakierowi ulubieńcy na wiosnę i lato

Lakierowi ulubieńcy na wiosnę i lato
Moje ulubione lakiery na wiosnę i lato prezentują się tak:



A teraz pokażę Wam jak wyglądają na paznokciach

od prawej:
- Golden Rose nr 269
- Golden Rose Paris nr 225
- H&M Light Purple
- Essence nr 79

od prawej:
- H&M Coral
- Essence nr 39
- Classics nr 133
- My Secret nr 141


- Safari (brak numeru)

Tak wyglądają moi ulubieńcy na obecną porę roku :-)


Pozdrawiam Was!
Yzma




3.5.12

Moja kolekcja lakierów

Moja kolekcja lakierów
Witajcie!
Przedstawię Wam dzisiaj moich kolorowych przyjaciół, którzy mieszkają sobie w takim oto koszyczku:




A teraz pokażę Wam kolorystycznie wszystkie lakiery, jakie posiadam.

Odcienie niebieskiego:



-         Golden Rose Sweet Color nr 64: jasny błękit bez drobinek
-         Sensique Oriental Dream nr 264 : niebieski z fioletowymi drobinkami
-         Eveline Colour Instant nr 627 : niebieski z delikatnymi drobinami
-         Miss Sporty nr 328 : fioletowo-niebieski bez drobinek
-         Golden Rose Paris nr 130 : ciemny niebieski bez drobinek

Odcienie brązowe i czarne:



-         SHC nr 20 : ciemny brąz ze złotymi drobinkami
-         Golden Rose Paris nr 120 : szarawy brąz z fioletowymi drobinami
-         Essence Colour&Go nr 34 : kolor błotka bez drobinek
-         Classics nr 180 : ciemny brąz bez drobinek
-         Classics Glamour nr 178 : czarny bez drobinek

Odcienie szarego:



-         Wibo Extreme Nails nr 81 : czysty szary bez drobinek
-         Wibo Extreme Nails nr 61 : liliowo-szary bez drobinek
-         H&M Nail Polish Grey : jasny szary z delikatnymi drobinami
-         Basic Nagellack nr 220 : ciemny szary bez drobinek

Odcienie nude:



-         Golden Rose with protein nr 330 : różowo-cielisty bez drobinek
-         Golden Rose with protein nr 205 : cielaczek bez drobinek

Odcienie czerwono-koralowe:



-         Lovely edycja limitowana „różana” nr 4 : malinowy bez drobinek
-         Sephora nr L09 : różowo-czerwony bez drobinek
-         Golden Rose Paris nr 123 : ciemno czerwony bez drobinek
-         Golden Rose with protein nr 269 : różowo-koralowy bez drobinek
-         H&M Nail Polish Coral : korolowy ze złotymi drobinkami
-         Lovely Crystal Strenght nr 154 : koralowy bez drobinek

Odcienie pomarańczowe:



-         Classics Glamour nr 133 : stonowany pomarańczowy bez drobinek
-         Safari Trendy Colour (brak numeru) : neonowy pomarańcz

Odcienie różu:



-         H&M Nail Polish Dark Purple : ciemny fiolet bez drobinek
-         Wibo Your Fantasy nr 11 : różowo-fioletowy z delikatnymi drobinkami
-         H&M Nail Polish Light Purple : liliowy bez drobinek
-         My Secret nr 141: mocny róż bez drobinek

Odcienie zielone:



-         Lovely Special Effect : pękający ciemnozielony
-         Golden Rose Paris nr 225 : miętowy z drobinkami
-         Essence Colour&Go nr 79 : miętowy bez drobinek
-         Essence Colour&Go nr 39 : limonkowy bez drobinek
-         Safari Trendy Colour (bez numeru) : ciemna zieleń z drobinkami

Niestety kilka kolorów jest przekłamanych ze względu na mój aparat. Niestety póki co nie dysponuję lepszym sprzętem i jesteście skazani na tak słabą jakość.

W następnym poście pokażę Wam, które z lakierów uwielbiam używać w sezonie wiosenno-letnim.

Udanego weekendu!
Yzma
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger