20.3.14

Masło shea pod oczy

Od jakiś 2 lat staram się szczególnie dbać o okolicę oczu, bo wiem jak cieniutka i słaba skóra znajduje się w tych miejscach. Niestety nie trafiłam jeszcze na ten idealny produkt do dziennej pielęgnacji skóry pod oczami i cały czas męczę tubkę serum Babuszki Agafii. Natomiast na noc uwielbiam nakładać pod oczy bardzo treściwe i tłuste kosmetyki, bo wtedy rano efekt jest najlepszy.

Moim ulubieńcem w tej dziedzinie stało się masło SHEA, które doskonale radzi sobie z natłuszczeniem okolic oczu. Zupełnie nie przeszkadza mi tłusta i lepka skóra pod oczami kiedy kładę się do łóżka.



Masło jest w formie stałej, ale pod wpływem ciepła rąk szybciutko się rozpuszcza i nie ma problemu z delikatnym wklepaniem go w skórę.



Rano okolice pod oczami są dobrze napięte, gładkie i u mnie zdecydowanie jaśniejsze (!) I nie ma tutaj nic do rzeczy to ile czasu śpię, bo wstając codziennie o 5 rano nigdy nie czuję się wyspana i pełna energii ;-)



Bardzo upodobałam sobie tą formę pielęgnacji wieczornej i z pewnością długo z niej nie zrezygnuję. Teraz na podorędziu mam spory zapas produktów pod oczy z Yves Rocher, ale masło shea na pewno będzie ze mną już zawsze.




Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger