Kamizelki nigdy nie były przeze mnie lubiane i w zasadzie
nosiłam je tylko jako dziecko, kiedy były one w przedszkolu „krzykiem mody” ;-)
Od kilku sezonów moda na futrzane kamizelki nie słabnie i
choć początkowo byłam do nich sceptycznie nastawiona to jednak w tym roku
zdecydowałam się na kupno własnego futrzaka. Okazało się, że był to strzał w
dziesiątkę i noszę moją kamizelkę bardzo często. Sprawdza się doskonale w
chłodne dni, gdy narzucam ją na kurtkę, ale też często zakładam ją również do
pracy. Absolutnie nie żałuję zakupu i teraz nie dziwię się osobom, które je
zachwalają, bo oprócz tego, że futrzaki dodają charakteru naszej stylizacji to
jeszcze są bardzo praktyczne i wygodne, dlatego pewnie dokupię jeszcze jakiś
inny kolor. A Wy macie już swojego futrzaka?
futrzana kamizelka: Bershka // ramoneska: Stradivarius // jegginsy: Bershka // buty: no name // torebka: Paulina Schaedel // zegarek: Daniel Wellington |