19.3.20

Moje pucowanie skóry, czyli ulubione kosmetyki do oczyszczania

Oczyszczanie skóry to oprócz podstawowego elementu pielęgnacji także moja ulubiona czynność. Kiedyś traktowałam je po macoszemu, potrafiłam bez problemu położyć się spać w makijażu, ale na szczęście studia kosmetologiczne naprowadziły mnie na właściwe tory. Prawda jest taka, że nawet najdroższy krem, najlepszy podkład nie zrobią cudów jeśli nie postawimy najpierw na porządne pucowanie naszej skóry. Nie będę się rozpisywać o teorii oczyszczania cery, po prostu napiszę, że dobrze oczyszczona skóra odwdzięcza się pięknym wyglądem teraz i na przyszłość.



MOI ULUBIEŃCY

W tej dziedzinie mam swoich faworytów, którzy razem tworzą niezły zespół sprzątający:

- RYŻOWA PIANA IOSSI to produkt do codziennego mycia skóry, jest bardzo delikatny, ale dobrze oczyszcza. Nie powoduje uczucia ściągnięcia, a po jego użyciu cera jest wręcz nawilżona! Jest to kosmetyk naturalny i wegański, ze świetnym składem. Stosuje się go bardzo wygodnie ze względu na higieniczną pompkę, przez którą wydostaje się porcja puszystej pianki- idealna do umycia całej twarzy i szyi. Cena nie jest niska, ale produkt jest wydajny. Sięgam po niego zazwyczaj każdego ranka.



- SZCZOTECZKA SONICZNA FOREO LUNA w duecie z pianką Iossi fantastycznie oczyszczają skórę twarzy. Uwielbiam tę szczoteczkę mimo, że wcześniej bardzo rzadko jej używałam. Powróciłam do niej na początku roku i od tej pory się z nią nie rozstaję. Mam wrażenie, że potęguje ona czyszczenie cery i daje uczucie gładkości, miękkości. Przy tym absolutnie nie podrażnia mojej naczynkowej skóry. Jej pulsacje powodują masaż twarzy, po którym cera jest promienna, jędrna i napięta. Szczoteczka jest też bardzo higieniczna, nie wymaga wymiany akcesoriów, a pełne naładowanie wystarcza mi na jakieś pół roku dziennego stosowania!



- TONING SOLUTION THE ORDINARY to kultowy kosmetyk w blogosferze, czyli złuszczający tonik z 7% kwasem glikolowym. Ten kosmetyk delikatnie, ale dogłębnie oczyszcza cerę i złuszcza martwy naskórek bez uczucia ściągnięcia, bez łuszczenia skóry. Efekt w postaci zmniejszenia widoczności porów, oczyszczenia zaskórników otwartych bardzo mnie satysfakcjonuje. Używam go wyłącznie na noc i unikam oczywiście opalania twarzy, dodatkowo stosuję ochronę p/słoneczną aby nie powstały nieestetyczne przebarwienia. Tonik spisuje się świetnie- cera jest gładka, oczyszczona i promienna.



- OLEJEK DO DEMAKIJAŻU RESIBO używam go do usunięcia makijażu i o dziwo ta konsystencja bardzo mi pasuje. Produkt jest mieszaniną różnych olejków, które mają za zadanie delikatnie usunąć nawet wodoodporny makijaż. Zawarte składniki łagodzą podrażnienia skóry, normalizują pracę gruczołów łojowych, mają działanie antybakteryjne. Skóra po jego użyciu jest gładka, dobrze oczyszczona, nie ma uczucia ściągnięcia, ale olejek nie zostawia też tłustej warstwy na czym ogromnie mi zależało. Wszak moja cera jest dość tłusta sama w sobie. Sam rytuał jest niezwykle przyjemny- wykonuję tym kosmetykiem masaż twarzy i oprócz zmycia makijażu mam dodatkowy efekt w postaci odprężenia i relaksu!



- MASKA ENZYMATYCZNA Z GLINKAMI TOŁPA to taki pomocnik w oczyszczaniu skóry. Maskę nakładam zazwyczaj raz w tygodniu i zostawiam na ok. 10 min. W tym czasie enzymy w niej zawarte delikatnie rozpuszczają zrogowaciały naskórek. Po użyciu tego produktu cera jest wygładzona, rozjaśniona i dobrze oczyszczona.






Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger