Dziś chciałabym Wam pokazać nową rzecz, którą ostatnio stworzyliśmy własnoręcznie. Chodzi o słynną już ściankę w stylu loft, o którą dostałam mnóstwo pytań na moim profilu na Instagramie - KLIK.
Jak wiecie, staram się do mojego skandynawskiego stylu dodać też elementy industrialne, bo w takim połączeniu jestem totalnie zakochana. Tym razem padło na loftową ściankę, która ma służyć oddzieleniu wnęki, w której kiedyś stało łóżko, a obecnie mieści się coś w stylu garderoby.
Można było oczywiście pójść do fachowca i zlecić wykonanie takiej ścianki z metalu i szkła, można było też samemu zespawać konstrukcję i ją zaszklić, ale to wszystko kosztowałoby "miliony monet", więc wpadłam na genialny niskobudżetowy pomysł na proste, szybkie i tanie wykonanie takiej konstrukcji. Brawo ja!
W markecie budowlanym kupiliśmy najtańsze, drewniane ramki na zdjęcia o wymiarach, które nam odpowiadały, do tego kilka listewek na wzmocnienie ramy całej konstrukcji i zaczęliśmy działać...
Ramki mąż ekspresowo połączył ze sobą za pomocą zszywacza tapicerskiego, stelaż konstrukcji zrobiliśmy z mocniejszych listewek, które pocięliśmy na wymiar i wszystko połączyliśmy wkrętami do drewna.
Potem konstrukcja została pomalowana czarną, matową farbą, włożyliśmy do ramek z powrotem płytę pleksi i można było montować naszą ściankę do podłogi i sufitu.
Tak oto jednego popołudnia, zamiast bezczynnie siedzieć po pracy na kanapie stworzyliśmy sobie bardzo niskim nakładem finansowym wymarzoną przeze mnie loftową ściankę w sypialni.