28.2.12

Serum antyoksydacyjne flavo C - Biochemia Urody

Serum antyoksydacyjne flavo C - Biochemia Urody
Witajcie!
Dzisiaj na tapecie kolejny testowany przeze mnie produkt z Biochemii Urody- Serum antyoksydacyjne flavo C.
Jest to kosmetyk, który rozpoczęłam testować od grudnia. W składzie posiada on lewoskrętną witaminę C, która wg producenta ma postać trwałą i nie ulega w szybkim czasie degradacji.
Serum ma postać lekkiego, płynnego, bezbarwnego żelu, przechowywany musi być w lodówce i powinniśmy go zużyć w przeciągu 3 miesięcy od jego sporządzenia.
Cena: 28,50 zł



Oto opis producenta:
„… » Serum stanowi świetne uzupełnienie ochrony przeciwsłonecznej. Raz nałożone wchłania się w głąb skóry i w przeciwieństwie do kremów z filtrami nie może zostać starte lub zmyte.
» Nadaje cerze promienny wygląd
i poprawia koloryt skóry, działa lekko złuszczająco i rozjaśniająco.

» Chroni przed wolnymi rodnikami, które przyczyniają się do przedwczesnego starzenia skóry; hamuje i regeneruje zniszczenia skóry powodowane promieniowaniem UV.
» Wspomaga ochronę skóry przed słońcem
– zapobiegając fotostarzeniu i zmianom nowotworowym skóry.

» Stymuluje syntezę kolagenu i elastyny, dzięki czemu skóra staje się bardziej napięta i jędrna, zmniejszają się drobne zmarszczki powierzchniowe.
» Wspomaga walkę z przebarwieniami
pigmentacyjnymi (brązowo-szare plamy na skórze) i pozapalnymi (ślady po wypryskach).
»
Uszczelnia i zwiększa mechaniczną odporność ścian naczyń włosowatych, dzięki czemu może być pomocne przy problemach z naczynkami i sińcami pod oczami.
» Działa anty-zapalnie, gojąco i łagodząco,
wspomaga gojenie oparzeń posłonecznych.
»
Stymuluje produkcję ceramidów w skórze i poprawia barierę lipidową naskórka.
»
Dzięki obecności humektantów, w tym kwasu hialuronowego, glikolu i opcjonalnie silikonów, serum lekko nawilża i nie wysusza skóry.

» Płynno-żelowa formuła ułatwia aplikację serum.
» Zastosowane pod krem z filtrami ułatwia jego wchłanianie i aplikację.
» W przypadku dodatku Kompleksu silikonowego, serum posiada mniej tłuste, bardziej eleganckie i lekko jedwabiste wykończenie.
» Mały 2.5% dodatek naturalnego alkoholu zmniejsza lepkość serum oraz zwiększa penetrację składników aktywnych w głąb skóry, a tym samym skuteczność serum i jest w tej formule niewyczuwalny i tolerowany przez wiele osób o cerze wrażliwej. Dodatek alkoholu jest opcjonalny i wg. życzenia może zostać pominięty podczas wykonywania Serum…”

A oto moje zdanie na jego temat:


Z przykrością muszę stwierdzić, że nie polubiliśmy się od początku. Znowu chyba zbyt duże nadzieje pokładałam w tym produkcie. Liczyłam na choć częściowe spełnienie obietnic producenta, ale niestety serum to nie zdziałało cudów na mojej twarzy.
Jako posiadaczka cery naczyniowej, a obecnie również tłustej i problematycznej uznałam, że kosmetyk ten może być zbawieniem na moje zaczerwienione policzki i przebarwienia pozapalne, które pięknie złagodzi i zagoi. Po systematycznym stosowaniu serum codziennie wieczorem nie widziałam żadnych pozytywnych rezultatów, dlatego po miesiącu uznałam, że lepiej go odstawić całkowicie, bo przybyło na mojej twarzy sporo nowych zaskórników i krostek, czego winowajcą może być właśnie serum z wit.C
Niestety już za parę dni kończy się jego termin przydatności i produkt wyląduje w koszu. Jednak nie zrażam się całkowicie to kosmetyków z witaminą C, bo udowodnione jest, że potrafi ona robić cuda z naszą skórą- trzeba tylko znaleźć jej odpowiednią wersję dla siebie.

Yzma

24.2.12

Serum migdałowe AHA "Biochemia Urody" - recenzja

Serum migdałowe AHA "Biochemia Urody" - recenzja
Od października testuję produkty z osławionej już Biochemii Urody. Uważam, że minęło już tyle czasu, że mogę pokusić się o wydanie mojej opinii o niektórych produktach. Tak więc cykl recenzji kosmetyków z BU można uznać za rozpoczęty :-)

Zacznę dzisiaj od produktu, który nabyłam jako pierwszy ze strony BU. Mianowicie chodzi o serum migdałowe. Skusiłam się na niego, gdyż po spustoszeniu, jakie na mojej skórze wywołał Cetaphil stwierdziłam, że specyfik ten pomoże się porządnie złuszczyć skórze, przyspieszy gojenie podrażnień i wyprysków oraz zapobiegnie tworzeniu zaskórników. Cena serum wynosi 28,50 zł, pojemność 40 ml.
 Po zmieszaniu wszystkich półproduktów otrzymałam żółto-brązową ciecz. Produkt ten przechowujemy w ciemnej szklanej buteleczce z pipetką w ciemnym i suchym miejscu.



Oto co obiecuje producent:
„…Kwas migdałowy - należy do grupy kwasów alfa-hydroksylowych (AHA), wyróżnia się silnym działaniem antybakteryjnym i odkażającym. Jest to kwas AHA o podwójnym kierunku działania. Z jednej strony zgodnie z typowymi właściwościami kwasów AHA, reguluje odnowę komórkową, złuszczając wierzchnie warstwy naskórka, tym samym poprawia strukturę i koloryt skóry oraz działa przeciwzmarszczkowo, z drugiej strony wykazuje silne działanie antybakteryjne, dzięki temu łagodzi stany zapalne skóry, goi wypryski i zmiany trądzikowe. Dzięki większej wielkości cząsteczek oraz działaniu łagodzącemu, kwas migdałowy jest lepiej tolerowany, nawet przez wrażliwe cery naczynkowe, w porównaniu z kwasem glikolowym nie powoduje podrażnienia, zaczerwienienia, silnego łuszczenia skóry oraz przebarwień pozapalnych. » Serum w delikatny sposób wpływa na odnowę komórkową skóry, złuszczając zrogowaciałe komórki naskórka, dzięki czemu skóra staje się wygładzona i odnowiona (u niektórych osób może nie powodować widocznego łuszczenia skóry).

» Wykazuje intensywne działanie antybakteryjnie, wspomaga gojenie wyprysków trądzikowych oraz odblokowuje pory skóry, zmniejszając skłonności do zaskórników.

» Dodatek kwasu glicyryzynowego zwiększa działanie łagodzące i gojące serum. Wspólnie z kwasem migdałowym, kwas glicyryzynowy przyśpiesza proces redukcji zaczerwienionych blizn potrądzikowych, łagodzi stany zapalne i podrażnienie.

» Serum poprawia strukturę i koloryt skóry, spłyca drobne zmarszczki powierzchniowe i uelastycznia skórę.

» Rozjaśnia przebarwienia potrądzikowe i pigmentacyjne.
 » Poprawia stopień nawilżenia skóry.

» Polecane jako przygotowanie skóry do silniejszych peelingów i zabiegów złuszczających, ułatwia późniejszą regenerację skóry i zapobiega pojawianiu się stanów zapalnych…”

A oto moje zdanie:
-         na początku odczuwałam po nałożeniu lekkie pieczenie i swędzenie, które z czasem mijało
-          wydaje mi się, że odrobinkę łagodzi podrażnienia i wypryski
-         skóra łuszczyła mi się straaasznie i schodziła płatami
-          słabo nawilża skórę, wręcz przeciwnie- wysusza dość mocno
-         skóra jest napięta i troszkę rozjaśniona
-         zaskórniki i stany zapalne zostały takie jakie były przed użyciem
-         serum wydajne i łatwe w użyciu

Chyba zbyt wiele oczekiwałam od tego produktu i miałam nadzieję, że zdziała na mojej twarzy cuda. Niestety po kilku m-cach używania tego specyfiku na noc nie jestem zadowolona. Na pewno nie pozwolił on na oczyszczenie skóry i pozbycie się wstrętnych nieprzyjaciół. Jeśli są osoby, którym ten specyfik pomógł uzyskać zdrową i piękną skórę to ja niestety się do nich nie zaliczam, więc będę szukać innego kosmetyku z kwasami.

Yzma

16.2.12

"Biedronkowy" balsam

"Biedronkowy" balsam
Dzisiaj przychodzę do Was z postem o moim ulubionym balsamie do ciała. Pewnie wielu jest już znany Balsam Regenerujący do ciała z serii Green Nature firmy BeBeauty. Ubóstwiam go!


 W tubce znajduje się 200 ml produktu, a jego koszt to całe 4,99 zł :-) Zdecydowanie przyciąga informacją, że posiada w składzie naturalne składniki. Balsam ma lekką konsystencję o delikatnym zapachu zielonej herbaty. Zapach ten utrzymuje się dość długo na skórze, ale nie jest absolutnie nachalny, ani duszący.
 Po aplikacji wchłania się rewelacyjnie, nie zostawia tłustej warstwy, nie klei się. Skóra jest nawilżona, mięciutka i gładka. To jednak moja subiektywna opinia- a jestem posiadaczką normalnej skóry, która tylko od czasu do czasu ulega przesuszeniu.

Poza tym warto dodać, że balsamy o takim samym składzie są w ofercie renomowanej firmy Tołpa. Koszt takiego balsamu w Rossmannie to ok. 35 zł. Kalkulacja jest więc oczywista :-)

12.2.12

Rzęsy do nieeeeba

Rzęsy do nieeeeba
Ostatnio miałam problemy z wypadającymi i łamliwymi rzęsami, więc skusiłam się na Regenerujący krem do rzęs firmy L`Biotica.

Producent zaleca smarowanie rzęs przez 30 dni codziennie i tak właśnie postępowałam. Już po kilku dniach widoczna była spora poprawa kondycji moich rzęs, a po miesiącu moje rzęsy stały się o wiele mocniejsze, pojawiły się nowe- dłuższe i gęstsze. Już się nie łamią i nie wypadają.
Krem ma konsystencję wazeliny (bo generalnie to jest właśnie "ulepszoną" wazeliną), nakłada się bez problemów, nie spływa z rzęs, nie powoduje u mnie łzawienia i szczypania i jest bardzo wydajny, gdyż po miesiącu używania w tubce została jeszcze ok. połowa produktu. Cena to ok. 12 zł, ale może się wahać w zależności od apteki.
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger