29.10.21

Motywacja, spokój, optymizm. Moje ulubione książki rozwojowe.

Motywacja, spokój, optymizm. Moje ulubione książki rozwojowe.

Książki motywacyjne, rozwojowe, poradniki nigdy nie należały do moich ulubionych. Raczej unikałam ich jak ognia, twierdząc, że to totalne bzdury. Taki bullshit i stek bredni dla desperatów.. Trudno jednak być ekspertem i budować swoją opinię na niewiedzy, dlatego z grymasem na twarzy i uprzedzeniem godnym panny Izabeli do Wokulskiego (cóż za literackie porównanie!) zaczęłam czytać pierwszy z poradników...

Dziś wszem i wobec odwołuję moje wcześniejsze słowa i opinie, niezwykle krzywdzące, płytkie i pogardliwe. Trafiłam na całą masę godnych polecenia książek, które potrafią zmusić do przemyśleń, motywują, uspokajają, uczą i zachęcają do zmian w życiu. Tym razem skupię się na trzech z nich, które stanowią taką moją bazę, do których wracam i które Wam bardzo polecam.


1. DALE CARNAGIE "JAK PRZESTAĆ SIĘ MARTWIĆ I ZACZĄĆ ŻYĆ"

Fantastyczna pozycja dla osób, które tak jak ja wiecznie się zamartwiają, analizują, kombinują i przetwarzają miliony opcji w swojej głowie. Ile razy martwiłam się na zapas! Ile nocy nie przespałam z powodu problemów, które często były totalną błahostką..

Ta książka to rzetelne, poparte przykładami informacje o tym dlaczego nie warto się zamartwiać i jak wrzucić na luz. Jest w niej bardzo wiele wskazówek i podpowiedzi. Po prostu rozjaśnia umysł i niesamowicie pozytywnie wpływa na myślenie. Czyta się ją przyjemnie, jest napisana prostym i zrozumiałym językiem. Uważam, że każdy powinien ją przeczytać.



2. DOMINIKA DWORAK "WRACAJĄC DO SIEBIE"

To mocno refleksyjna książka, pełna cudownych, wspierających zdań, pozwalająca spojrzeć w głąb siebie i zrozumieć istotę swojego myślenia i działania. Motywuje do przemyśleń i dodaje niesamowitej otuchy. Książka składa się z 16 lekcji, dzięki którym doznajemy przebudzenia. Dokładnie tak mogę określić ten stan. Nierzadko są tutaj poruszane trudne i bolesne tematy, które po kolei przepracowujemy i "wracamy do siebie". Dzięki tej właśnie książce zrozumiałam, że szczęście jest tu i teraz, w nas. Wielokrotnie mi piszecie, że kojarzę się Wam ze spokojem, a ja dodam, że ten wewnętrzny spokój znalazłam właśnie dzięki tej książce. Serdecznie Wam polecam.



3. AGNIESZKA MACIĄG "SŁOWA MOCY"

To niesamowicie pozytywna, wręcz otulająca pozycja. Wniosła w moje życie uważność, wdzięczność oraz optymizm. To jedna z tych najważniejszych dla mnie książek, która musiała się znaleźć w tym zestawieniu. Pozwoliła mi skupić się na wielu aspektach życia i znaleźć w każdym z nich jakiś drogowskaz dla siebie. Bardzo przystępnie i ciekawie napisana. Cudowna, mądra, dająca wytchnienie i nadzieję. Pozycja, do której już zawsze będę wracać.



To takie moje top 3 wśród książek motywacyjnych. Każda z nich jest warta uwagi i z każdej wyniosłam dla siebie wiele dobrego. Niejedna osoba stwierdzi, że zawierają "oczywiste oczywistości", ale tych właśnie najmocniej potrzebowałam. Serdecznie je Wam polecam.


21.10.21

Ikea hack, czyli rzecz o przeróbkach słynnej szafki Ivar

Ikea hack, czyli rzecz o przeróbkach słynnej szafki Ivar

Ostatnio uświadomiliście mi na Instagramie, że do tej pory nie pojawił się wpis na temat metamorfozy słynnej, ikeowskiej szafki Ivar. To bardzo wdzięczny mebel, który można dowolnie przerabiać na bardzo różne sposoby. W internecie można znaleźć wiele inspiracji i efektów tych metamorfoz, a ja tutaj szerzej opiszę moje działania w tej materii. Niestety nie mam dokumentacji zdjęciowej z procesu tworzenia, ale podzielę się efektem końcowym.


Oryginalnie szafka Ivar jest wykonana z surowego drewna sosnowego, a jej parametry techniczne możecie zobaczyć TUTAJ. Jakiś czas temu kupiliśmy dwie takie szafki do naszego domowego biura. To było rozwiązanie tymczasowe i choć fajnie się wpasowały i okazały całkiem praktyczne to jednak zdecydowaliśmy się na ich przeróbkę. W ten sposób jedna z szafek została przecięta na pół, a jedna z tych połówek wylądowała w łazience.

Postanowiłam ją przerobić stosując plecionkę wiedeńską- można ją nabyć w różnych sklepach internetowych. Front szafki również musiał zostać zmieniony i w tym wypadku z listewek sosnowych została zrobiona ramka na wymiar (tutaj trzeba było pamiętać o tym, aby zgadzały się wymiary i otwory na zawiasy). Plecionkę przed montażem należy zamoczyć na ok 20 min, wówczas staje się bardziej miękka i plastyczna. Następnie można ją bezproblemowo przytwierdzić do ramki np. zszywaczem tapicerskim. Do szafki zostały dodane stylizowane, drewniane nóżki oraz uchwyt w odcieniu starego złota. Surowe drewno zostało zabejcowane i zyskało kolor dębu, a następnie położyłam bezbarwny, matowy lakier. Celowo przed zrobieniem zdjęć nie opróżniłam zawartości szafki, aby dokładnie było widać, że plecionka nie zasłania w pełni tego, co jest w środku.




Pozostałe 1,5 (!) szafki Ivar skręciliśmy w całość i tym sposobem powstała całkiem spora komoda do sypialni. W tym przypadku do nadania charakteru meblowi użyłam drewnianych listewek ozdobnych, które zostały docięte na wymiar i przyklejone do każdego frontu, tworząc ozdobną ramkę. Kupiłam też okrągłe, drewniane nóżki oraz porcelanowe gałki w stylu retro. Całość została również zabejcowana i polakierowana. Na tle boazerii angielskiej mebel prezentuje się moim zdaniem niezwykle ciekawie.



Bardzo Was zachęcam do takich przeróbek, przynosi to sporą satysfakcję i pomimo tego, że są to meble ze znanej i popularnej sieciówki można je zmienić na swój własny, niepowtarzalny sposób oraz nadać im wyjątkowego stylu i charakteru. 

3.10.21

Otul się jesiennym smakiem, czyli przepis na jabłka pod kruszonką

Otul się jesiennym smakiem, czyli przepis na jabłka pod kruszonką

Kiedy nadchodzą dłuższe wieczory i odpala mi się kocykowi tryb, lubię zaczarować w kuchni otulającymi smakami... Jednym z nich jest smak pieczonego jabłka, cudowny aromat szarlotki z cynamonem... Jednak nie zawsze mam czas i ochotę na pieczenie ciasta, dlatego czasem idę na skróty. Właśnie odkryłam, że mam trochę zamrożonej kruszonki, która została mi po pieczeniu drożdżówek, więc to idealny moment na szybki i pyszny deser!


Owoce pod kruszoną to zawsze dobry pomysł na coś słodkiego. Tym razem użyłam jabłek, ale pyszne będą też gruszki, śliwki albo miks malin, truskawek, jeżyn i borówek. Przepis jest niezwykle prosty i banalny w przygotowaniu. Można go też dowolnie modyfikować- tak jak lubicie.



Składniki na kruszonkę: 

- 50 g cukru,

- 50 g masła,

- 100 g mąki pszennej

Podana ilość wystarczy na posypanie deseru zapiekanego w standardowej formie do tarty, a jeśli Wam zostanie to zamroźcie na gorsze czasy, jak ja :)

Pozostałe składniki:

- 6-8 sporych jabłek w przypadku dużej formy na tartę, zaś jeśli użyjecie niewielkich kokilek do zapiekania to 4 małe jabłka wystarczą na dwie foremki,

- 2 łyżeczki cynamonu, albo więcej! (nie jest to obowiązkowe, ale pięknie wzbogaca smak),

- 2 łyżki cukru trzcinowego,

- kilka kropel aromatu waniliowego lub pasty waniliowej,

- łyżka masła.

Przygotowanie:

Jabłka umyć, obrać ze skórki i pokroić na mniejsze kawałki (mogą być tzw. ósemki). Na patelni rozpuścić masło, wrzucić jabłka, posypać cukrem, cynamonem i karmelizować przez kilka minut. Czas będzie różny w zależności od odmiany jabłek oraz ich wielkości. Owoce mają się pięknie skarmelizować, ale nie należy dopuścić do tego aby się rozpadły i powstała papka. Po tym procesie zdjąć patelnię z kuchenki i dodać odrobinę pasty waniliowej (lub aromatu)- nie jest to konieczne, ale polecam.

Kruszonkę przygotowuje się bardzo łatwo. Wystarczy rozcierać palcami masło, cukier i mąkę, ale można to zrobić również za pomocą robota kuchennego.

Owoce umieścić w formie do zapiekania (nie smaruję jej wcześniej tłuszczem, ani nie wykładam papierem). Następnie całość posypać kruszonką i włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni (góra-dół). Piec ok. 25-30 min, tylko do czasu aż kruszonka się odpowiednio zrumieni. 

Z konsumpcją poczekaj aż deser nieco ostygnie, choć trudno się powstrzymać- wiem z doświadczenia! W tym czasie zaparz sobie aromatyczną herbatę, albo zrób pyszną kawę, przygotuj ciekawą książkę, miękki koc. A potem delektuj się chwilą i otulającymi aromatami pieczonego jabłka z cynamonem...

Smacznego!





Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger