10.4.20

Fajne święta w dziwnych czasach, czyli o tym czy wielkanoc się odbędzie...

Wielkanoc lada moment... Tworzę tego posta w Wielki Piątek. Sama nie wiem kiedy ten czas zleciał. W tym roku oprócz upływającego czasu mamy do czynienia z ekstremalnie nietypową sytuacją. Dziwna rzeczywistość, pełna obaw, niepokoju, strachu o zdrowie swoje i bliskich.. Ale Wielkanoc nadeszła, nie da się przełożyć Świąt, albo udawać, że ich nie ma. Słońce świeci, ptaszki śpiewają, natura budzi się do życia, idą Święta! A BĘDĄ TAKIE, JAKIE SAMI SOBIE STWORZYMY! Dlatego przykładam się do tych przygotowań najlepiej jak potrafię. Ze święconką nie pójdę, ani na rezurekcję, nie zobaczę się z częścią rodziny, ale stworzę namiastkę normalności. Chciałabym aby Święta były mimo wszystko radosne, pełne ciepła i nadziei na lepsze jutro.






Dekoracje- jak co roku naturalne, bo takie najbardziej lubię. O losie, w tym roku to okazał się trend z konieczności!
W ruch poszły kwitnące gałązki drzew, które wprowadzają wiosenny nastrój, jest bukszpan, oczywiście nie zabrakło też jajek- takich nakrapianych i zdobionych jutowym sznurkiem i koronką. Oto moja propozycja wielkanocnego stołu- rzecz jasna bez potraw jeszcze! Ale obiecuję, że na tym stole pojawi się wielkanocne śniadanie z żurkiem, kiełbasą i jajcami, a potem dumnie wjadą cytrynowe babeczki w towarzystwie pysznego sernika!




To będą trochę dziwne Święta, ale nie wyobrażam sobie żeby ich nie było... Może nie ma w nich tyle uroku, co w Bożym Narodzeniu, ale jednak z katolickiego punktu widzenia powinny być tymi najważniejszymi. Mam wrażenie, że w tym roku ich symbolika dotyka nas szczególnie mocno, dając nadzieję na nowe, lepsze życie...




Życzę Wam spokojnych, zdrowych, pełnych ciepła i nadziei Świąt Wielkanocnych! Spędźmy je najlepiej, najpiękniej jak potrafimy, łączmy się wirtualnie z bliskimi osobami i nie narażajmy ich, ani siebie na zachorowanie. Bądźmy odpowiedzialni i z miłości do innych zostańmy w domach.




Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger