Ja i moja tłusta cera nie wyobrażałyśmy sobie pielęgnacji twarzy olejkami. Oczyma wyobraźni widziałam jak taki olejek spływa z mojej skóry, zupełnie się nie wchłania, zatyka pory, powoduje jeszcze gorsze błyszczenie i inwazję niedoskonałości... Tak było do momentu, w którym przeczytałam o cudownych niemal właściwościach olejku do twarzy z lotosem marki Clarins.
Producent rekomenduje go do cery mieszanej i tłustej, gdyż dzięki zawartości olejku z rozmarynu, geranium i lotosu ma normalizować pracę gruczołów łojowych, zmniejszać wydzielanie sebum i działać przeciwzapalnie oraz kojąco na wszelkiego rodzaju wypryski. Poza tym olejek z orzechów laskowych ma nawilżać cerę i działać przeciwzmarszczkowo. Od razu pomyślałam, że to coś dla mnie, więc nie wahałam się długo nad zakupem. Kupiłam go w marcu zeszłego roku i pomału kończę moją buteleczkę, więc stwierdzam, że mimo częstego używania to bardzo wydajny kosmetyk.
Formuła olejku jest doskonale opracowana, bo o dziwo jest on dość lekki i po wklepaniu na lekko wilgotną skórę szybko się wchłania. Ja często nakładam na niego jeszcze wieczorny krem pielęgnacyjny i wówczas na zasadzie okluzji cały olejek wnika do skóry. Na pokrycie całej twarzy wystarczają zaledwie 4 kropelki kosmetyku.
Działanie olejku przeszło moje oczekiwania, gdyż nie liczyłam na faktyczną redukcję wydzielania sebum. Tak istotnie się stało! Skóra rano jest dobrze nawilżona, jędrna i wyciszona, nie borykam się z żadnymi zaczerwienieniami ani wypryskami. Do tego w ciągu dnia zauważyłam mniejsze przetłuszczanie cery. Używając go od roku mogę stwierdzić, że sprawdza się na każdą porę dla mieszanej i tłustej cery. Ten kosmetyk nigdy mnie nie zapchał ani nie podrażnił. Myślę, że jeśli moja cera się nie zmieni na przestrzeni czasu to będę do niego regularnie wracać. Wam również polecam jeśli borykacie się z tłustą cerą, z niedoskonałościami a jednocześnie chcecie działać przeciwzmarszczkowo. Dla mnie olejek Clarins to strzał w dziesiątkę!
- cena: ok. 155 zł
- dostępność: Sephora, Douglas, Clarins.pl