Hej!
Przed kilkoma dniami wybrałam się na małe zakupy i dziś pokażę Wam moje zdobycze:-)
Na początku udałam się do Natury w poszukiwaniu wiosennych lakierów od Essence. Jakże się ucieszyłam, kiedy moim oczom ukazały się te dwa cudne kolory:
- limonkowy nr 39 Lime Up!
- miętowy nr 79 Viva la green
Skusiłam się oczywiście na oba:-) Cena: 5,49 zł za każdy.
Zaopatrzyłam się też przy okazji w mój ulubiony tusz do rzęs- Essence Multi Action (cena 9,99 zł).
Ostatnio poczułam ochotę na odrobinę zieleni w makijażach i do koszyka zawędrowały też: kredka metaliczna z Essence nr 06 green day (ok 6 zł) oraz zielony liner w żelu z Essence 04 I love NYC (ok. 13 zł).
Pokusiłam się też o zakup dwustronnego pędzelka z Catrice- tym razem kulka i skośny (dwustronny do linera już posiadam).
Sporo czasu spędziłam też przy pomadkach z Catrice, ale w końcu- posłuchawszy mojego płaczącego portfela- nie kupiłam żadnej.
Następnie odwiedziłam też Rossmanna, gdzie skusiłam się na maseczki z Ziaji:
- maseczka anty stres (1,40 zł)
- maseczka regenerująca (1,40 zł)
Wkrótce testy, a o wynikach z pewnością poinformuję na blogu.
Na końcu wyhaczyłam świetny szaliczek w pastelowych odcieniach w Carrefourze za 5 zł! Co najlepsze identyczne widziałam w Auchan za 26 zł…
Jak na razie czekają mnie ograniczenia w zakupach kosmetyczno-ciuchowych, więc raczej szybko na moim blogu żaden post z haulem się nie pojawi. Szkoooda ;-(
Pozdrawiam Was!