22.10.15

Jesienny ulubieniec // Yonelle Infusion Lift Cream

Dzisiaj przedstawię Wam kolejnego jesiennego ulubieńca pielęgnacyjnego jakim jest Liftingujący Krem Infuzyjny Yonelle.
Kosmetyk oczywiście prezentuje się znakomicie- piękne i ekskluzywne, a do tego biodegradowalne opakowanie, uroczy woreczek oraz szpatułka czynią, że osobiście czuję się dopieszczona w każdym calu.



Krem pomimo, że treściwy, jest dość lekki, ma delikatną formułę i piękny zapach. Technologia Nanodysków, czyli malutkich dysków, w których zamknięte są składniki aktywne pozwala na pełniejsze i bardziej efektywne penetrowanie w głąb naszej skóry retinolu, peptydów, kwasu hialuronowego i innych składników.


Krem pięknie się wchłania i nie pozostawia u mnie klejącej warstwy. Po nałożeniu od razu czuję wygładzenie skóry i większe napięcie. Cera jest dobrze nawilżona i niesamowicie miękka. Na dzień kosmetyk bardzo dobrze spisuje się pod makijażem.
Moja mieszana cera nie zareagowała wysypem, zapchaniem czy podrażnieniem- wręcz przeciwnie, wygląda zdrowiej i promienniej.


Warto także wspomnieć, że pojemność to 55 ml, czyli 10% więcej niż w przypadku innych kremów. Do wydajności nie mam żadnych zarzutów, krem posłuży mi jeszcze jakiś czas.


Bardzo polecam duet serum oraz krem Yonelle, w moim przypadku taka kuracja z retinolem po lecie daje świetne efekty. Na pewno będę jeszcze powracać do tego zestawu i już teraz szykuję się do spróbowania kolejnych produktów tej marki.

- cena: 169 zł

- dostępność: Yonelle.pl, Douglas

PS. Moi Drodzy! Będę bardzo wdzięczna jeśli wypełnicie podlinkowaną poniżej ankietę, którą wykorzystam w pracy magisterskiej. Ankieta jest w pełni anonimowa i dotyczy motywacji w pracy, zadowolenia i wypalenia zawodowego.
Z góry dziękuję!

ANKIETA-Wypełniam
Copyright © 2016 Nasze Poddasze , Blogger